jest to, że rzucam to wszystko akurat teraz, gdy regularnie zaczęłam pisywać na blogu (co kiedyś nie było moją mocną stroną :p ) i gdy skleciłam sobie nowy nagłówek :)
i jak? nadłubałam się przy nim, nie powiem... :p
nawet narysowałam napis :)
klik w obrazek=oryginał , na blogu nagłówek został pomniejszony :(

ponoć nie można u mnie dodać komentarzy?
Ilonce się udało, mnie też... ale ułatwiłam ich dodawanie, zlikwidowałam weryfikację obrazkową... może to w czymś pomoże :)

i jak? nadłubałam się przy nim, nie powiem... :p
nawet narysowałam napis :)
klik w obrazek=oryginał , na blogu nagłówek został pomniejszony :(
ponoć nie można u mnie dodać komentarzy?
Ilonce się udało, mnie też... ale ułatwiłam ich dodawanie, zlikwidowałam weryfikację obrazkową... może to w czymś pomoże :)

7 komentarzy:
:) Udało się i teraz też:) Nagłówek cukierkowy, super! Ale zgadnij kto ma 333 :) Ściskam!
Gratulacje zatem :)))
Ty Łobuzico :p jesteś w Jantarze??
a wiesz, ze nie spełniłaś warunków mojego mini-Candy :p ale... daruję Ci :p bo wiesz, że KC :p czekam tylko na maila z potwierdzeniem :) i ze zrzutem ekranu!!! :*
nawet nie zdążyłam spełnić warunków... weszłam , bo widzę że coś nowego u Ciebie.. sama dawno nic nie pisałam i nie bloguję ostatnio.. sama wiesz:) a tu proszę - niespodzianka. Chyba to znak, że czas najwyższy do powrotu w wirtualny światek.
Ściskam i dziękuję za łaskę okazaną :*
Jak się nie dodają, jak ja dodaję właśnie w tym momencie, że nie zgadzam się, na żadne zawieszanie bloga, o czym wspomniałaś w poście niżej, bo ja bardzo lubię do Ciebie zaglądać. Uff.. to wyplułam dwumetrowe 1 zdanie powyżej :D
DZIĘKUJĘ GOSIU, to bardzo miłe :) ale niestety... do pracy ruszam już w pon., a czasu mam jak na lekarstwo... i choć mam mnóstwo zaległych pracek, których jeszcze nikt nie widział... nie mam czasu i nie mam KOMU ich pokazać... :( noooo, chyba tylko Tobie i Ilonce :p POZDRO :*
nagłówek jest świetny:)
dzięki :) wiesz co... nie skromnie jak cholera, ale przyznam, ze mi się udał :p już dawno nic nie sklecałam w digitalu... ale tym razem na literki poświęciłam z ... 1h :) rysowałam, kolorowałam, kłóciłam się z dzieckiem o flamastry :pa potem było już z górki :))
Prześlij komentarz